W rozmowie z miesięcznikiem "Pani", Olga Bołądź wyznała, że wstrzymuje się z decyzją o kolejnej ciąży:
Na razie nie planuję drugiego dziecka. Kocham dzieci, kocham być mamą, chociaż moim zdaniem za mało pisze się o tym, że macierzyństwo bywa też ciężkie, początki są trudne. Byłam kompletnie wycieńczona, bo Bruno potrafił budzić się dwadzieścia razy w ciągu nocy.
Aktorka nie zamierza w ogóle rezygnować z kolejnego dziecka. Zdecyduje się jednak na nie pod kilkoma warunkami:
Wtedy, gdy będę mieć spokój i pewność, że mnie zwyczajnie stać na to, żeby przez jakiś czas nie pracować, że będzie do czego wracać - wyjaśnia Bołądź. Krążą legendy na temat zarobków aktorów, ale to nie wygląda tak różowo.
Zgadzacie się z Olgą Bołądź, która uważa, że w mediach powinno się więcej mówić o trudach macierzyństwa?