Dziennikarka, która często zabiera głos w obronie praw kobiet, nie kryje swojego oburzenia wobec pomysłu na taką kampanię. Zdaniem Młynarskiej, jest ona niczym innym, jak próbą dyscyplinowania kobiet:

Kampania skierowana jest do kobiet zamożnych, wysoko wyspecjalizowanych, które są solą w oku środowisk katolickich. Te kobiety, które stać na antykoncepcję, na aborcję. I to są kobiety, które nie dają sobie wciskać opowiastek o tym, że antykoncepcja niszczy małżeństwo, miłość i zdrowie. Trzeba więc je zdyscyplinować. Powiedzieć im: może macie osiągnięcia, ale później będziecie żałować. - powiedziała w rozmowie z pudelek.pl

Reklama

Młynarska, która sama jest matką, uważa że Polki nie rodzą dzieci z zupełnie innych powodów:

Mamy faktycznie problem z tak zwaną dzietnością, ale on nie wynika z tego, że ktoś pojechał do Tokio i kupił sobie super chatę. On wynika z tego, że mamy najniższą ściągalność alimentów, umowy śmieciowe, kobiety są zdane całkowicie na siebie jeżeli zostaną samotnymi matkami, a nie daj Boże zostać samotną matką, bądź w ogóle matką dziecka niepełnosprawnego w naszym kraju. Kobiety nie są wspierane przez system.

Dziennikarka nie zostawia na kampanii suchej nitki:

Uważam tę kampanię za obraźliwą i posługującą się stereotypem, że posiadanie dziecka, to sprawa kobiety. A gdzie jest tata? On jest w pracy. On może, on nie będzie żałował, ona będzie żałować. Ohydna kampania.

Zgadzacie się z opinią Pauliny Młynarskiej?