W weekend na profilu facebookowym zeszłorocznej Miss Wielkopolski, Mai Nizio pojawił się obszerny opis tego, jak wyglądał konkurs piękności od kulis. Dziewczyna twierdzi, że wycieczka, która miała być jej nagrodą główną, była w "pakiecie" ze sponsorem, którym był gwiazdor disco polo, Sławomir Stopczyk. Podczas wyjazdu do Międzyzdrojów zaś, gdzie miał być kręcony klip z uczestniczkami, jak twierdzi Maja, ponownie zaoferowano jej wspólny pokój ze sponsorem.

Reklama

>>>Czytaj więcej: Zwyciężczyni miała sypiać ze sponsorem? Miss Wielkopolski o kulisach konkursu piękności

Tymczasem Stopczyk poproszony o komentarz przez "Fakt", stanowczo zaprzecza słowom Mai Nizio:

To są pomówienia. Pani Nizio od początku chciała nas pogrążyć i wyłudzić pieniądze. To bardzo wyrachowana osoba. Do tej pory nigdy nie zdarzyło mi się coś podobnego Nie molestowałem żadnej kobiety. Nie narzekam na brak powodzenia. Nie muszę się posuwać do takich rzeczy. Zostałem zaatakowany, więc się broniłem. Będę walczył o swój wizerunek w sądzie – zapowiada główny sponsor Miss Wielkopolski.

Organizator konkursu Miss Wielkopolski stwierdził zaś w specjalnym oświadczeniu, że sprawa próby wyłudzenia przez modelkę pieniędzy, już trafiła na policję. Jadnak zarówno "Fakt", jak i Maja Nizio dnie uzyskali potwierdzenia tych informacji na komendzie:

Dziś już po raz drugi odwiedziłam policjanta, który zajmował się tą sprawą. Oznajmił, że w żadnym wypadku Pan Grzegorz Ostrowski oraz Pan Sławomir S. nie złożyli zawiadomienia na policji o rzekomym szantażu, a tym bardziej nie słyszała o tym prokuratura! Czyżby to kolejna nieudana medialna prowokacja z Panów strony?- pisze laureatka konkursu piękności na Facebooku.