Kiedy start samolotu linii LOT do Londynu wciąż się opóźniał, zniecierpliwieni pasażerowie nagle z głośników usłyszeli głos jednej z najpopularniejszych polskich piosenkarek:

Reklama

Siedziałam z mężem z przodu, aż tu nagle z głośników słyszymy „Dzień dobry państwu, tu Edyta Górniak. Jeśli lot opóźni się o kolejną godzinę, to zaśpiewam państwu hymn”. Na koniec życzyła przyjemnego lotu. Byliśmy zaskoczeni jej obecnością, a jeszcze bardziej tym, że jest tak bezpośrednią i ciepłą osobą. Kiedy już wystartowaliśmy, Edyta przejęła rolę stewardesy i roznosiła batoniki, przekazując je wszystkim pasażerom z szerokim uśmiechem – relacjonuje informator portalu Afterparty.pl.

Okazuje się, że Górniak wraz z ekipą polskich artystów, leciała do Londynu na koncert na legendarnej Wembley Arena. Trzeba przyznać, że tym razem gwiazda wykazała się dystansem do siebie i poczuciem humoru.