Mateusz Maga swoim androgynicznym wyglądem zachwycił jurorów "Top Model" od pierwszego odcinka. W trakcie trwania programu jednak, pojawiały się kolejne zastrzeżenie wobec jego postawy i to one ostatecznie poskutkowały wyrzuceniem go z produkcji. Tymczasem model na Facebooku zdradził, jaką cenę przyszło mu zapłacić za udział w show. Okazuje się, że występując w popularnym programie, naraził się na szykany, był zastraszany i przeszedł załamanie nerwowe:
Kochani wreszcie... wracam do świata... swojego świata do którego ogormnie ciężko było mi powrócić z racji tego co się wydarzyło na przestrzeni nie tylko tygodni, a niestety miesięcy, a co w bardzo dużym stopniu wpłynęło na mnie, na moje relacje z innymi. Nie będę ukrywał, że przeszedłem ogromne załamanie nerwowe, zwłaszcza po tym jak byłem zastraszany, grożono mi śmiercią, pobiciem, ale teraz definitywnie mówię: nie poddam się i nie dam się zastraszać! Nie będę już się bał i ukrywał... nie będę rezygnował ze wszystkiego... ze swoich marzeń... z dążenia do szczęścia! Niewątpliwie te wydarzenia w znaczącym stopniu odbiły się na moim zdrowiu - głównie fizycznym, ale teraz mogę powiedzieć... zaczynam budować wszystko od nowa!
Czytaj więcej: Był faworytem, ale odpadł. Mateusz Maga pożegnał się z "Top Model"
Tuż po emisji odcinka, w którym pożegnał się z programem, Mateusz Maga zamieścił post, w którym wyjaśnił, dlaczego przed kamerami był tak bierny i mało zaangażowany, co było przyczyną jego eliminacji z "Top Model":
już oficjalnie mogę ujawnić co było przyczyną mojego smutku, funkcjonowania w programie. Przed wejściem do domu TM spędziliśmy kilka dni w hotelu. W dniu kiedy mieliśmy opuścić hotel zadzwoniłem do moje siostry i nie spodziewałem się tego, że ten telefon okaże się dla mnie takim masakrycznym w konsekwencjach wydarzeniem. W rozmowie ujawniła mi, że tato miał rzut choroby, gdyż zmaga się ze stwardnieniem rozsianym. Nie chciała mi nic więcej powiedzieć... wiedziałem, że nie zrobiła tego celowo i tym samym nie chciała, żebym o tym wiedział - tak zakończyliśmy rozmowę. Podczas pobytu w domu Top Model nikomu nie przyznałem się o tym co mi jest, tłumiłem to w sobie, a rozmawiając telefonicznie z moją Mamą wiedziałem, iż nic mi nie powie. Moje przygnębiające funcjonowanie wpływało na wszystko co robiłem w programie, nie mogłem się skupić, skoncentrować, pokazać siebie, w tym na relacje z innymi. Jednakże starałem się cieszyć czy stwarzać pozory, że wszystko jest ok. Szczerze to sam uważam, że powinienem odpasc w pierwszym odcinku i to byłoby najlepsze dla mnie. Dziękuję Wszystkim za wsparcie. Dziękuję Jury, Uczestnikom jak i Produkcji programu !!
Kibicowaliście Mateuszowi Madze w "Top Model"?