Cała afera rozpoczęła się od tego, iż w programie "The Voice of Poland", Edyta Górniak stwierdziła, że Kora "w ogóle nie jest dobrą wokalistką". Gwiazda w ten sposób wzięła w obronę jedną z uczestniczek show, która wystąpiła wcześniej w "Must be the music", gdzie z ust Kory właśnie usłyszała, iż ma "bardzo niską kulturę śpiewania".
Atak Górniak na Korę poruszył wiele osób, w tym postaci świata muzyki i mediów. Pierwszy w obronie wokalistki Maanam stanął Wojciech Mann, który powiedział:
Ja tu nie jestem od komentowania głupot, ale teraz chyba mogę. Pani Górniak różne rzeczy mówi, teraz dotknęła Korę i muszę powiedzieć, że Kora, gdy śpiewa, rozumie, o czym śpiewa, a Edyta Górniak nie. I to jest zasadnicza różnica.
Po stronie Kory stanęły także Fiolka Najdanowicz i stylistka Dorota Wróblewska. Szum wokół słów Górniak zrobił się tak duży, że w końcu ona sama postanowiła raz jeszcze zabrać głos. Na swoim profilu na Facebooku napisała:
Absurd goni absurd, "hater is going to hate", a prawda nie sprzeda się tak jak bzdura. Powoli jednak zamykamy się w bańce bezsensu i niedorzeczności. Również mam w sobie żal i czasem też szukam zrozumienia dla wielu sytuacji w życiu. Mogłabym bez końca przytaczać je wszystkie, ale powiem tylko jedno.
Zawsze! stanę w obronie słabszego i bezbronnego dokładnie tak, jak zrobiłam to wobec Sandry, uczestniczki Naszej edycji "The VOICE", która z pewnością nie zasłużyła na miażdżące słowa krytyki i złośliwości wypowiedziane głośno przed całą Polską, prze legendę polskiego Rocka. Swoją drogą nie zasłużyły na Jej kpinę setki uczestników programu, w którym Kora Jackowska ocenia od lat. Zamiast podcinać skrzydła i ośmieszać, można przecież dawać wskazówki dla dalszego rozwoju młodym, przestraszonym lecz utalentowanym ludziom, szczególnie mając tyle doświadczenia. Trzeba tylko mieć w sobie właściwe intencje :)) Cieszę się z wypowiedzi Wojtka Manna, który koleżeńsko stanął w obronie Kory. Dobrze to o nim świadczy.
Kora od początku konsekwentnie milczy w sprawie wypowiedzi Edyty Górniak. Czy ostatnie oświadczenie skłoni ją do zabrania głosu?