Kora udzieliła obszernego wywiadu magazynowi "Viva!". Artystka zdradziła, że jej pasją jest malowanie figurek Matki Boskiej. Przy okazji bardzo pochlebnie wypowiedziała się o papieżu Franciszku. Jej zdaniem, tylko on może "zbawić Kościół". Przy okazji, mocno oberwało się polskim hierarchom.
Jedynym zbawcą Kościoła i to przez duże Z jest dla mnie papież Franciszek (...) Proszę go sobie wyobrazić na tle tych wszystkich biskupów, arcybiskupów, purpuratów wszelkiej maści Jak oni wyglądają! Przecież to jest kupa sadła, starego zmętniałego mózgu (...) Jak może przekazywać miłość Urbi et Orbi facet, który ledwo chodzi, bo jest tak spasiony, więc wtacza się do swojego luksusowego auta, gdzie zza przyciemnionych szyb nie widzi swoich owieczek. Oni mają wszystkie siedem grzechów głównych wypisane na twarzy: Oj, pójdą pod topór: Topór Sądu Ostatecznego, oczywiście.
Kora wspomniała także dramatyczne chwile, jakie przeżyła po usłyszeniu diagnozy nowotworowej. Artystka zupełnie powierzyła wówczas swój los lekarzom
Bo jeśli będziemy żyć to dlatego, że mamy szczęście i dobrego lekarza. A nie dlatego, że biegniemy do szamana, uzdrowiciela, palimy świeczki albo idziemy na kolanach do Częstochowy. W takiej sytuacji Bogiem jest lekarz. - stwierdziła Kora.
Gwiazda potwierdził, że udało jej się pokonać chorobę i wrócić do pełni sił i aktywności zawodowej. Wiosną ponownie zobaczymy ją w jury programu "Must be the music".