Katarzyna Zielińska urodziła się i wychowała w Starym Sączu. Aktorka nigdy nie ukrywała tego faktu, ale też przyznaje, że mimo lat spędzonych w Warszawie, małomiasteczkowe pochodzenie wciąż ma na nią wpływ.
W wywiadzie dla magazynu "Sens", Zielińska została zapytana, czy ma w sobie "gen prowincji"
Mam. Ten „gen” skutecznie zabiera pewność siebie, gdy przyjeżdżasz do dużego miasta. I mimo upływu lat, tak jest u mnie cały czas. Idę na przykład na zdjęcia próbne i do dziś tak mam, że czuję się gorsza.