Zaledwie dwa tygodnie po tym, jak mając 1,2 promila alkoholu we krwi, spowodowała kolizję na drodze, Joanna Liszowska pojawiła się na okładce magazynu "Grazia". Aktorka udzieliła także wywiadu, w którym twierdzi, że wciąż ma nadziej na rozwój swojej kariery:
Cieszę się tym, co do tej pory zrobiłam. Oczywiście, że mam swoje marzenia, i oczywiście że nie jestem aktorką spełnioną. Ale to dobrze. Jestem ja jakimś etapie swojej drogi zawodowej. Chcę się wciąż rozwijać. Tego zawodu uczymy się nieustająco. Nie miałam nigdy wygórowanych oczekiwań od życia, myślenia, że coś mi się należy...
Liszowska liczy także, że największe sukcesy są jeszcze przed nią:
Mam nadzieje, że ta wymarzona rola jeszcze przede mną. Jak coś ma się zdarzyć, to się zdarzy. Jak mam jeszcze zagrać w filmie ambitną piękną rolę, to tak się stanie. A jak nie, to nagram piosenkę swoich marzeń. A jak nie ma, to może nagram piosenkę swoich marzeń. Albo wezmę udział w spektaklu, o jakim mi się nie śniło. Wszystko się w życiu może zdarzyć, jak się, niestety, ostatnio przekonałam. Teraz będę musiała nauczyć się żyć z czymś, co trudno mi będzie sobie wybaczyć.
Czy aktorce uda się ratować wizerunek i kontynuować karierę w show biznesie?