Kiedy Joanna Liszowska wychodziła za zakochanego w niej po uszy szwedzkiego milionera, wydawało się, że znalazła tego jedynego na całe życie. Z początku wszystko układało się wspaniale. Para doczekała się dwójki dzieci, a aktorce udawało się łączyć życie rodzinne w Szwecji z karierą zawodową w Polsce.
Niestety, jak podaje "Super Express" sielanka skończyła się już jakiś czas temu. Kiedy córki podrosły, Liszowska chciała coraz więcej czasu poświęcać pracy, jej mąż zaś planował kolejne inwestycje w Szwecji. Ostatecznie para postanowiła się rozstać.
Z informacji tabloidu wynika, że Joanna Liszowska podpisała przed ślubem intercyzę, dlatego nie będzie problemu z podziałem olbrzymiego majątku, jaki zgromadził jej mąż. Aktorka może ponoć liczyć jedynie na alimenty dla córek oraz jednorazową dużą kwotę za straty moralne.