Grażyna Błęcka-Kolska od dwóch tygodni przeżywa najtrudniejsze chwile swojego życia. Aktorka spowodowała wypadek samochodowy, w którym zginęła jej ukochana córka, Zuzanna. Trudno się więc dziwić, że choć nie ma żadnych obrażeń fizycznych, jest w bardzo złym stanie psychicznym. Na szczęście, jak podaje tygodnik "Świat i Ludzie", w tych dramatycznych chwilach, pani Grażyna może liczyć na wsparcie byłego męża, który choć sam cierpi z powodu utraty dziecka, pomaga swojej byłej żonie:

Reklama

Dzwoniłam do niej, chciałam pomóc... Nie odebrała. Dowiedziałam się, że wszystkim zajął się mąż. Też jest w rozpaczy, ale nie obarcza jej winą. Stara się ją wspierać. Tylko razem mogą przejść przez takie cierpienie. Są sobie bardzo potrzebni. To dla nich jedyna droga, by żyć dalej po tej tragedii... - relacjonuje w tygodniku "Świat i Ludzie" jedna z przyjaciółek Kolskiej.