W ostatnich dniach Edyta Górniak nie schodzi z czołówek brukowej prasy, za sprawą swojego rozstania z Piotrem Schrammem oraz kolejnych, domniemanych romansów. Sama piosenkarka, na swoim profilu na Facebooku odniosła się do faktu, iż tabloidy co chwilę przypisują jej nowego kochanka:
Wróciłam właśnie z Mazur po kilku dniach spędzonych z Synkiem. Cicho tam i pięknie.. A pod moim domem - detektywi. Pod sklepem - panowie z aparatami. Każda osoba, z którą spotkałam się w ostatnim czasie lub zaprosiłam do współpracy, zostaje uwikłana w bliską relację ze mną. Czy to już obsesja prasy brukowej, aby znaleźć mi ukochanego ?? Absurd goni absurd. - napisała gwiazda.
Górniak wykazała się także odrobiną ironii i dystansu do całej sytuacji:
Fajnie chociaż, że kandydaci, którzy są dla mnie wybierani, to chłopaki z mojej branży, których lubię i cenię. 12 lat temu prasa szukała dla mnie wybranków na scenie politycznej. Ktoś pamięta ? Cały czas czekam na ujawnienie taśm z podsłuchanymi rozmowami moimi z Panem Prezydentem Kwaśniewskim...