Katarzyna Grochola niedawno rozstała się z partnerem, wciąż jednak ma nadzieję, że jeszcze przytrafi jej się w życiu prawdziwa miłość:
Im jestem starsza, wydaje mi się, że przypadki same nam wchodzą w ręce. Tylko albo budujemy na nich, albo niszczymy je. Wierzę w przeznaczenie. Wierzę też, że świat nam sprzyja, byśmy realizowali marzenia i spotkali wielką miłość. Ale czasem możemy nie dostrzegać znaków przychylności od losu. Nie kocham teraz żadnego mężczyzny. Nigdy nie tracę nadziei. Potrafię wspaniale kochać. Jeśli los mi będzie sprzyjać, to się jeszcze wydarzy. Ale jeśli nie, to i tak mam wiele osób do kochania. Nie jestem zdesperowana. - powiedziała w rozmowie z "Show
Pisarka, której książki rozchodzą się jak świeże bułeczki twierdzi także, że sukces nie daje szczęścia:
Sukces to nie jest coś, co daje prawdziwe szczęście. Niedawno umarł mi kot, rozstałam się z facetem. Wszystko trzeba odpłakać, przeczekać, dać czas, nie pospieszać się.