Po "Bombie", która została entuzjastycznie przyjęta przez polskich czytelników, przyszedł czas na "Ćwiartkę raz". Nowa książka Karoliny Korwin-Piotrowskiej już niebawem ukaże się na rynku, tymczasem na łamach magazynu "Wprost", zostały opublikowane jej fragmenty. W jednym z nich, dziennikarka ostro ocenia medialne poczynania Edyty Górniak:

Reklama

W ostatnim numerze "Vivy!" w 1999 r. ostra zapowiedź mentalnej masakry mediów i narastającej chorobliwej głupoty naszych gwiazd w nowym stuleciu. Edyta Górniak topless na okładce, uśmiecha się uroczo, a w środku masakruje publicznie byłych narzeczonych - Piotra Kaśkę i Roberta Kozyrę - w sposób, który zapiera dech w piersiach. Fotografuje Marcin Tyszka. Zdjęcia są przepiękne, Tyszka zna się na rzeczy, ale tekst to epokowy hard core. Dopiero teraz widać, że to nie Michał Wiśniewski, nie Doda byli medialnymi pionierami w chamskim wylewaniu na swoich byłych ton szlamu, ekshibicjonistycznym i żenującym gmeraniu w swoim życiu intymnym na łamach. Pionierką w tej dziedzinie była już w 1999 r. Edyta Górniak. Oby nie było tak, że tym głównie zapisze się w historii.

Czy piosenkarka odpowie Karolinie Korwin-Piotrowskiej? Edyta lubi ripostować takie komentarze na swoim profilu na Facebooku, niestety zazwyczaj nie wychodzi jej to zbyt dobrze.