W rozmowie z tygodnikiem "Rewia", Natasza Urbańska opowiedziała o tym, jak legendarna aktorka wspierała ją po porażce w programie:
Pani Nina szukała kontaktu ze mną po finale "Tańca z gwiazdami". Podczas rozmowy wyjaśniła, jak bardzo zawiedziona, wręcz zbulwersowana była faktem, że wygrał ktoś inny, a nie ja. Kategorycznie nie zgadzała się z werdyktem i postanowiła uhonorować mnie własnym klejnotem, złotym naszyjnikiem wysadzanym perłami. Z panią Niną spotkałam się kilka razy. To była elegancka kobieta, z niesamowitym poczuciem humoru i charyzmą. Pozostanie w moim sercu na zawsze.