W swojej książce, bez wątpienia najwięcej miejsca Marta poświęciłaby temu okresowi swojego życia, w którym była żoną Michała Wiśniewskiego. On, wówczas lider jednego z najpopularniejszych polskich zespołów, uczynił ze swojej żony celebrytkę, aspirującą do roli piosenkarki.
Marta ponoć już pół roku temu zabrała się do spisywania wspomnień z pełnego wrażeń życia u boku Michała, jednak ostatecznie wycofała się z tego pomysłu:
Marta uznała, że książka jest za ostra. Zaczęła się obawiać, że po premierze między nią a Michałem rozpocznie się prawdziwa wojna. A ona nie ma pieniędzy na sądzenie się z byłym mężem – powiedziała "Faktowi" osoba z wydawnictwa, które miało wydać książkę.
Co w dziele Marty mogłoby zdenerwować jej byłego męża?
Marta chciała między innymi wyjaśnić w niej swój fatalny występ w Sopocie w 2005 roku, za który ponoć... miał odpowiadać jej ówczesny mąż zazdrosny o jej sukcesy. Miało nie zabraknąć również opisów rzekomych zdrad i innych tajemnic, jakie skrywali przed sobą małżonkowie. - twierdzi tabloid.