Rolą managera gwiazdy, jest nie tylko załatwianie nowych ról i kontraktów, ale także gaszenie wszelkich medialnych pożarów z udziałem celebryty i troska o jego medialny wizerunek. Edyta Pazura niezbyt dobrze poradziła sobie z głośną aferą, jakiej bohaterem kilka miesięcy temu stał się jej mąż. Nie udało jej się zapobiec ukazaniu się w prasie informacji o tym, że Cezary, choć rzekomo przekonany o swojej niewinności, zapłacił szantażyście 8 tys. zł za rzekome kompromitujące go nagrania. Późniejsze tłumaczenia, jakoby aktor zrobił to z czystej ciekawości, również nie brzmiały przekonująco. Kolejną wizerunkową wpadką był wywiad dla tygodnika "Wprost", którego Pazura najpierw udzielił, a następnie odmówił autoryzacji oraz opublikowania rozmowy, co zdaniem autorki tekstu, wynikało z faktu, iż aktor "przestraszył się własnej szczerości".

Reklama

Występy Cezarego podczas prezentacji garnków, sprzedawanych nieświadomym emerytom za znacznie zawyżoną cenę, również nie wpłynęły pozytywnie na jego medialny wizerunek.

Mimo tych niefortunnych wydarzeń, Edyta Pazura jest przekonana, że nadaje się na managerkę męża:

Czuję się na tyle kompetentna, żeby móc zajmować się karierą męża i zarządzać jego firmą. Skończyłam zarządzanie i marketing w firmie, a teraz studiuję zarządzanie w mediach. Poza tym uważam, że co w rodzinie to nie zginie, że nikt nie zadba o twoje interesy tak jak ktoś bliski - mówi Edyta "Fleszowi".

Pazura wyznała także, że obecna sytuacja zawodowa jej męża nie jest zbyt dobra:

Cezary nie dostaje teraz zbyt wielu propozycji filmowych, ale cały czas pracujemy nad tym, żeby się pojawiły - powiedziała.

Jak sądzicie, czy Edyta Pazura uratuje karierę męża?