Najwyraźniej osoby odpowiedzialne za wizerunek wydawnictwa, wyszły z założenia, iż najlepszą obroną jest atak. W opublikowanym na oficjalnej stronie oświadczeniu, zamieszczono przeprosiny, jednocześnie jednak można znaleźć tam próby usprawiedliwiania Katarzyny Pakosińskiej i co bardziej zaskakujące, ataki na autorów bloga "Oblicza Gruzji", których testy splagiatowała satyryczka w swojej książce.

Reklama

Wydawnictwo zapewniło, że już pracuje nad reedycją książki:

Natychmiast po otrzymaniu pierwszego powiadomienia rozpoczęliśmy proces gruntownego sprawdzania i reedycji książki. Cały czas nad weryfikacją materiału pracuje specjalny zespół redakcyjny wraz z Katarzyną Pakosińską. Choć proces reedycji jeszcze się nie zakończył, niestety już na tym etapie możemy stwierdzić, że niektóre fragmenty tekstu autorki zawierały zapożyczenia, które omyłkowo nie zostały odpowiednio oznaczone.

Dużo mniej zrozumiałe są zaś zarzuty, jakie postawiono autorom bloga o Gruzji, od których niektóre fragmenty swojej książki "zapożyczyła" Pakosińska:

Nie możemy jednak dłużej godzić się na szereg sprzecznych i niezgodnych ze stanem faktycznym informacji rozpowszechnianych na nasz temat publicznie. Nie możemy też przystać na ciągłe mnożenie rosnących niemal w każdej kolejnej korespondencji oczekiwań finansowych, które od momentu pierwszego roszczenia (w listopadzie 2013 roku) wzrosły ponad trzykrotnie (w styczniu 2014 roku) - przy jednoczesnych sugestiach, że tych żądań finansowych może być jeszcze więcej. Trudno też zrozumieć postawę Autorów bloga: mimo naszej zgody na zapłatę żądanej pierwotnie kwoty, mimo wielokrotnych zapewnień co do chęci polubownego zakończenia sprawy, mimo wielokrotnego wyrażenia ubolewania, a nawet zaproszenia na spotkanie - nasze stanowisko wciąż było przez nich oceniane bardzo negatywnie i określane obraźliwie, nie tylko w korespondencji prywatnej, ale także publicznie.

Czy ta afera będzie miała swój koniec w sądzie?