Lider grupy Ich Troje, która czasy świetności dawno ma już za sobą, postanowił udzielić "Gazecie Wyborczej" wywiadu na temat alkoholowego problemu, jaki występuje w jego rodzinie. Najpierw Wiśniewski pochwalił się sukcesami własnej matki:
Nie pije. Już nie pije. Jej się udało. Z całej grupy, w której była, tylko ona jedna przetrwała. Nie pije od 11 lat. Trzyma się. Ale jest bardzo roszczeniowa. Mojej mamie wydaje się, że powinna dostać medal.
Wyznał jednak, że on sam wciąż zmaga się z tym problemem:
Alkohol jest obecny w moim domu. Oczywiście, że jest obecny. Natomiast on mi nie sprawia żadnych przeszkód, wiesz, w prowadzeniu tego domu. Ja się go po prostu nauczyłem. Przecież wiadomo, że jeżeli wypijesz tyle, żeby nie móc funkcjonować, to jesteś rośliną. Chcesz być rośliną? (...) Ja mam własną siłę woli. Od czasu do czasu mam taki moment, że nie piję wcale. Hmm... Chciałbym móc powiedzieć, że nie mam z tym problemu, ale mam problem. Staram się tego nie przenosić na moje dzieci. Myślę, że one tego w ogóle nie czują, bo nie mają jak. Ale mi, takiemu tatusiowi, który jest co dwa tygodnie, jest o wiele łatwiej niż temu, który jest na co dzień.
We wcześniejszych wywiadach, Michał Wiśniewski opowiadał, że także jego ojciec był alkoholikiem.
Co sądzicie o tak osobistych wyznaniach gwiazd?