Gwiazdka o swoim przykrym doświadczeniu poinformowała fanów na Facebooku:
W drodze do Wrocławia zostałam okradziona w pociągu, ale na razie nie chcę pisać szczegółów, bo prowadzone jest śledztwo w tej sprawie. Mam starty na kilka tysięcy... szkoda gadać. Jestem totalnie zażenowana nieuczciwymi ludźmi, złodziejami, kłamcami i innymi wybrykami natury.
Honey nie kryła swego oburzenia na zachowanie złodzieja:
Zupełnie nie toleruje bycia złym człowiekiem i podejmowania się np. kradzieży, ale głęboko i może trochę naiwnie wierzę w to, że co od siebie dajemy, prędzej czy później do nas wróci. Mama zawsze mi powtarzała- "kradzione nie tuczy", stąd bałam się nawet potajemnie podkradać słodyczy z szafki. Niestety niektórzy nie mają w życiu żadnych podstawowych zasad moralnych - napisała Honey.
Komentarze (11)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeA kto w pociągu wozi kilka tysięcy zł? Co za kolejne bzdury? Dzienniku zmień nazwę na bardziej pasującą do bulwarówki lub innego szmatławca!
To nie były "starty", ale falstart dziennikarski
A że w pociągu to piwa Bieńkowskiej.
A swoją drogą "Herbaciana" dziewczyna: Gdzie się taki manekin Ulung...
a w Boga wierzy ?
Jakie jest stanowisko tej pani w sprawie genderyzmu ?