Cezary Pazura, dzięki pomocy Krzysztofa Rutkowskiego, doprowadził do zatrzymania mężczyzny, który od dłuższego czasu szantażował go i wyłudził sporą sumę pieniędzy. Teraz jednak aktor zmaga się z medialnym szumem wokół swojej osoby, wywołanym przez plotkę o rzekomej sekstaśmie. Jak podawały tabloidy, to właśnie takie kompromitujące aktora nagranie miało być powodem, dla którego Pazura przez pewien czas płacił szantażyście. Co więcej, brukowce sugerowały, że na nagraniu widać aktora z jakąś nieznajomą kobietą, którą z pewnością nie była jego żona, Edyta.
Sama Edyta Pazura nie daje jednak wiary tym tabloidowym rewelacjom i jak powiedziała w rozmowie z "Party", cały czas wspiera swojego męża:
Stoję za moim mężem murem, tym bardziej w sytuacji, kiedy ktoś bezprawnie próbuje go zniszczyć. Wszystkie insynuacje o kryzysie w naszym małżeństwie są zbędne i daremne. Po ogłoszeniu wyroku wszystko będzie jasne i wtedy wyciągniemy też poważne konsekwencje w stosunku do mediów, które bezpodstawnie szargały nasze dobre imię - tłumaczy "Party" Edyta Pazura.