Anna Mucha nie zgadza się z opinią wielu celebrytek, które na łamach mediów opowiadają o tym, jak dzięki macierzyństwu zmieniły się na lepsze. Zdaniem aktorki bowiem, rodzicielstwo nie jest żadną miarą wartości człowieka:
Moje życie się tak potoczyło, że mam dziecko, ale nigdy nie oceniałam wartości człowieka przez ilość wykorzystanych komórek jajowych. Spłodzić to jeszcze pal licho, ale wychować i wyedukować to dopiero wyzwanie! Bo czy wieloródka jest lepszym człowiekiem od kogoś, kto nie ma dzieci? Czy to jest miara człowieczeństwa. Jestem ciągle na etapie wykarmienia, ubierania i kochania. Tyle mogę dać córce. Czy czuję się lepszym człowiekiem? Nie. Dostrzegam w sobie może więcej radości, otwartości i empatii.
Zgadzacie się z opinią Anny Muchy?