Robert Kozyra w programie "Mam Talent" zajął miejsce Kuby Wojewódzkiego i błyskawicznie zyskał sympatię publiczności, która dwukrotnie uhonorowała go Telekamerą w kategorii Juror. Niestety przed nagraniami do kolejnej edycji show, Kozyra nie zdecydował się na przedłużenie swojego kontraktu. W rozmowie z "Faktem" wyznał jednak, że na brak ofert pracy w telewizji nie narzeka:
Dostałem propozycję pracy od Polsatu, TVP 2 i od Jedynki. Ale nie były to propozycje programów, w których się widzę. Mam prostą zasadę, której się trzymam: bez pacia na szkło.
Robert Kozyra zasugerował także, że niektóre polskie gwiazdy same zgłaszają się do stacji telewizyjnych z prośbą o udział w programach, niekiedy nawet są w stanie płacić za taką szansę:
Nie będę dopłacał tylko po to, żeby być na wizji. A wiele z gwiazd płaci za to, by być w jakimś programie. To nie dla mnie! – mówi "Faktowi" Robert Kozyra.