W branży rozrywkowej jest wiele przykładów na to, że dzieci znanych osób mają ułatwiony start w karierę. Wystarczy kilkukrotnie pokazać się u boku rodzica na imprezie, zapozować na ściance i można liczyć na to, że popularne nazwisko zadziała niczym klucz otwierający drogę do kolorowego świata show biznesu. Przykładów z polskiego podwórka, pokazujących że taki schemat działa nie brakuje. Dlatego też pojawiły się przypuszczenia, że i Danuta Stenka chce w ten sposób pomóc swojej córce.
Tymczasem aktorka zaprzecza plotkom i twierdzi, że absolutnie nie zamierza wprowadzać swoich dzieci w świat show biznesu:
Na szczęście Wiktoria macha na to ręką, zachowuje zdrowy dystans. Zaplanowałyśmy sobie, że pójdziemy na trzy pokazy - co było również związane z moją dostępnością - i poszłyśmy. Moje córki nie chodzą ze mną za kulisy teatralne czy na plany filmowe. Nie sprzedaję ich do żadnych spektakli, filmów, reklam, serialu, nie prowadzam na castingi, choć były takie propozycje. Nie wprowadzam ich w show-biznes - twierdzi zdecydowanie. - powiedziała gwiazda w rozmowie z "Galą".