Kobiety, które walczyły o ustanowienie rocznych urlopów macierzyńskich, z pewnością nie zrobiły swoimi staraniami przysługi pracownicom branży rozrywkowej. Gwiazdy telewizji bowiem, często w obawie przed zapomnieniem, starają się jak najszybciej po urodzeniu dziecka wrócić na wizję. Rekordzistką w tej dziedzinie była prawdopodobnie Agnieszka Popielewicz, która już dwa tygodnie po porodzie stanęła przed kamerą.
Dorota Gardias zapewnia jednak, iż nie zamierza jednak ścigać się w tej kwestii z koleżankami:
Pierwsze dwa, trzy miesiące chcę całkowicie poświęcić macierzyństwu. A później zobaczę. Mam fantastycznych pracodawców, którzy są wyrozumiali i bardzo prorodzinni. Na pewno nie będę przeciągać urlopu na rok. Poza tym tęskniłabym za pracą. - powiedziała pogodynka w rozmowie z magazynem "Gwiazdy"
Ciekawe, czy Dorota Gardias wytrwa w swoim postanowieniu, czy też zaniepokojona o swoją dalszą karierę, postanowi jednak szybciej wrócić do pracy.