Dziennikarkę o opinię w sprawie Joanny Moro, zamierzającej dalej wykonywać piosenki Anny German, poprosił "Fakt":

Dziedzictwo Anny German nie ucierpi przez koncerty, bo jest wysokiej klasy. Ucierpi jedynie Moro, bo za szybko uwierzyła, że umie śpiewać te piosenki. Ona stała się Anną German. A to już niebezpieczne i z ulubionej aktorki może stać się pośmiewiskiem. Byłoby szkoda, bo to miła dziewczyna – mówi tabloidowi Karolina Korwin-Piotrowska.

Reklama

Jakiej zatem rady, specjalizująca się w show biznesie dziennikarka udzieliłaby aktorce?

Powinna skupić się na aktorstwie. Na roli innej niż Anny German. I kategorycznie nie śpiewać. Po czymś takim, co powiedzieli Zapendowska czy Preisner, nie powinna tego robić – podsumowała Korwin-Piotrowska.