W ostatnim czasie w amerykańskich portalach plotkarskich pojawiło się sporo zdjęć wykonanych przez paparazzi, pokazujących jak Colin Farrell zajmuje się małym Henrym Tadeuszem. Choć fotografie wyglądają na niepozowane, Bachleda-Curuś jest ponoć przekonana, że Colin specjalnie umawia się z zaprzyjaźnionymi paparazzi, by robili mu zdjęcia z synkiem. Taki zabieg ma ponoć na celu poprawę wizerunku aktora, co bardzo nie spodobało się jego byłej partnerce:

Reklama

Ala nie ma wątpliwości co do tego, że Colin kocha syna, ale nie podoba się jej, że wykorzystuje go do ocieplania swojego wizerunku – mówi informator "Faktu".

Polska gwiazda prosiła ponoć Colina o to, by spotykał się z synem w bardziej intymnej atmosferze, bez towarzystwa paparazzi, aktor jednak nie przejął się jej prośbami.