Magda Gessler to bez wątpienia jedna z najbardziej zapracowanych gwiazd polskiego show biznesu. Restauratorka wciąż otwiera nowe lokale, nadzoruje całą sieć już działających restauracji, nagrywa nowe odcinki "Kuchennych rewolucji" i nie zapomina o promowaniu swojej działalności w mediach. Taka ilość obowiązków wymaga całkowitego poświęcenia. Jak wyznała Gessler w wywiadzie dla "Gali", cierpią na tym jej relacje z przyjaciółmi:

Reklama

Nie rozumieją, na czym polega mój sukces. On nie polega na brylowaniu na salonach. To bardzo ciężka praca bez odrobiny czasu dla siebie, dla nich i dla mojej prywatności - powiedziała celebrytka.

Gessler wyznała także, że z powodu intensywnej pracy, czuje się jak zakonnica w klasztorze:

Szczerze mówiąc, bardzo oddaliłam się od moich przyjaciół. Głównie dlatego, że nie potrafię im wytłumaczyć, jakie teraz jest moje życie. Trudno im zrozumieć, że kompletnie nie mam dla nich czasu, bo praca, którą tak kocham, teraz pochłania mnie totalnie. Stałam się trochę taką zakonnicą. Bo ten program to pewnego rodzaj klasztor. Nie ma miejsca na nic innego. A może odsuwam ich celowo, bo boję się, że mogę się na nich zawieść? Że nie sprostają oczekiwaniom, nie udźwigną sytuacji? Czasami czuję się, jakby wokół wszyscy krzyczeli: "Spalić czarownicę! Bo za dobrze się bawi" - żaliła się w "Gali".

Reklama

Życzymy Magdzie Gessler, by tak intensywny styl pracy, nie spowodował wypalenia zawodowego i utraty najbliższych przyjaciół.