Kilka tygodni temu, na łamach magazynu "Pani" ukazał się wywiad z Cezarym Pazurą, który nie szczędził gorzkich słów swojej byłej małżonce.
Tamten okres chciałbym wymazać z pamięci raz na zawsze. Zostałem zostawiony dla innego mężczyzny. Koniec. kropka. Pozbawiony wszystkiego, bo wszystko było wspólne. Nie miałem żadnej intercyzy. - żalił się aktor.
Weronika Marczuk, która dotychczas nie komentowała swojego byłego związku i niechętnie rozmawiała z mediami na temat Cezarego Pazury, tym razem straciła cierpliwość:
Szczerze mówiąc, mam już dość wszystkiego, co wiąże się z osobą Cezarego Pazury i mam nadzieję, że zostawi mnie w końcu w spokoju. Zniszczył naszą wspólną przeszłość, tworząc wyimaginowane historie, czym być może chce osiągnąć spokój w obecnym związku. Ale nie tędy droga – wyznała oburzona na łamach "Faktu".
Nie chciałam opowiadać o przyczynach rozpadu naszego związku. Cezary wie doskonale, że to nie wyszłoby mu na dobre. Podobnie wygląda sprawa z podziałem majątku, na który są przecież właściwe dokumenty – powiedziała Marczuk tabloidowi.
Komentarze (48)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeMoze do niego nie mozna grzecznie, żeby dotarło. Był lubianym aktorem. Kiedy Pani Weronika miala klopoty obrzucił ją błotem. To zwykły prostak, bez klasy
Czaruś czas pogodzic sie z wiekiem dojrzałem, czy ty myslałes ze całe zycie bedziesz rozkosznym filutkiem ?
Dolacza do Mela Gibsona, Lothara Matthäusa czy Borysa Beckera.
Pani Weronika nosila od urodzenia imie Ołena, w celach prawdopodobnie osobiście
marketingowych została Weroniką
A poza tym to on pierwszy znalazł sobie już trzecią z kolei babę, a nie ona chłopa