Kilka tygodni temu, na łamach magazynu "Pani" ukazał się wywiad z Cezarym Pazurą, który nie szczędził gorzkich słów swojej byłej małżonce.
Tamten okres chciałbym wymazać z pamięci raz na zawsze. Zostałem zostawiony dla innego mężczyzny. Koniec. kropka. Pozbawiony wszystkiego, bo wszystko było wspólne. Nie miałem żadnej intercyzy. - żalił się aktor.
Weronika Marczuk, która dotychczas nie komentowała swojego byłego związku i niechętnie rozmawiała z mediami na temat Cezarego Pazury, tym razem straciła cierpliwość:
Szczerze mówiąc, mam już dość wszystkiego, co wiąże się z osobą Cezarego Pazury i mam nadzieję, że zostawi mnie w końcu w spokoju. Zniszczył naszą wspólną przeszłość, tworząc wyimaginowane historie, czym być może chce osiągnąć spokój w obecnym związku. Ale nie tędy droga – wyznała oburzona na łamach "Faktu".
Nie chciałam opowiadać o przyczynach rozpadu naszego związku. Cezary wie doskonale, że to nie wyszłoby mu na dobre. Podobnie wygląda sprawa z podziałem majątku, na który są przecież właściwe dokumenty – powiedziała Marczuk tabloidowi.