Miałam 16 lat i chciałam zarobić na wakacje. Wstałam o 5 rano, poszłam na targ przed blokiem i zapukałam do pierwszej budki. Spytałam, czy nie szukają pomocy. Od razu mnie przyjęli. Nawet nie gadaliśmy o kasie. Sprzedawałam ciuchy. - wspominała Magdalena Różczka w wywiadzie dla "Super Expressu"
Aktorka twierdzi, że była ze swojej pracy bardzo zadowolona, choć nie pamięta dokładnie, ile wówczas zarabiała:
Pewnie jakieś 12 złotych dziennie. Nie było tak źle, bo praca tylko od 5 do 10 rano. A czasem jako bonus dostawałam skarpetki. Stałam tam samiutka. Rano właściciele przywozili towar, a potem odbierali kasę. Dobrze mi szło, byłam z siebie cholernie zadowolona. Babunia codziennie przychodziła z termosem z kawą i drożdżówką. Żyć, nie umierać! - wspomina gwiazda