Hubert Urbański był gościem programu "Studio Weekend" w Polsacie". Prezenter podzielił się z prowadzącymi informacją, że był podczas porodu swojej najmłodszej pociechy:
Kobiety podobno bardzo nie lubią, jak się mówi „urodziliśmy razem” (...) Ja byłem przy porodzie. Nie rodziliśmy razem (...) podział wysiłku i obowiązków jest bardzo nieproporcjonalny, w takiej konfiguracji, ale byłem rzeczywiście.
Urbański zdradził także, że pomimo tego, iż miał już trzy córki, kiedy urodziła się czwarta, nie żałował, że nie był to chłopiec:
Ale absolutnie nie. Ja nawet sobie pomyślałem, kiedy nie znaliśmy płci tego ostatniego dziecka, czyli Danusi, która się rodziła jako ostatnia, to myślałem o tym, że Boże, co to będzie jak się chłopak urodzi, ja nie wiem jak rozmawiać.