Konflikt pomiędzy Kubą Wojewódzkim i Kingą Rusin trwa od dawna. W ostatnim czasie przybrał jednak nieco ostrzejszego charakteru po tym, jak Kuba na łamach magazynu "Chimera" napisał, że Kinga jest pozbawioną kultury arogantką, która stanowi utrapienie dla personelu warszawskich restauracji oraz pracowników stacji telewizyjnej, z którą jest związana.

Reklama

Rusin nie pozostawiła ataku bez odpowiedzi. Na swoim blogu zamieściła obszerny wpis, w którym zarzuca Kubie hipokryzję, arogancję i nazywa go błaznem. Fakt, iż Kinga jako jedna z niewielu osób w polskim show biznesie zdecydowała się tak ostro odpowiedzieć Kubie, spodobał się Karolinie Korwin-Piotrowskiej.

Dziennikarka, zapytana przez magazyn "Flesz", po czyjej stronie staje, wyznała:

Wreszcie ktoś napisał o Kubie to, na co nie odważyli się inni. Podpisuję się pod każdym słowem Rusin. Wojewódzki czuje się totalnie bezkarny, a każdy boi się z nim zadrzeć, bo może zaryzykować swoją karierą. Nie wiem dlaczego tak nachalnie i w plotkarski sposób atakuje od lat Kingę - argumentuje.

Korwin-Piotrowska twierdzi również, że po stronie Rusin stanęło więcej osobistości polskiego show-biznesu:

Wysłałam jej SMSa z gratulacjami i wiem, że inni też to zrobili.