Halinka Mlynkowa i Łukasz Nowicki byli jednym z nielicznych małżeństw show biznesu, które rozstało się w kulturalny sposób. Para nie toczyła żadnej batalii sądowej i nawet po oficjalnym zakończeniu małżeństwa, z uwagi na syna i wspólną przeszłość, zachowywali przyjacielskie relacje.

Reklama

Wszystko jednak zaczęło się psuć, kiedy w życiu piosenkarki pojawił się nowy mężczyzna. Jest nim Bartosz Prokopowicz, operator filmowy, a prywatnie wdowiec po Magdalenie Prokopowicz, założycielce fundacji "Rak'n'Roll", która w czerwcu zmarła po długiej walce z nowotworem. Nowa miłość Mlynkowej wzbudziła wiele kontrowersji w środowisku show biznesowym. Dziwiono się, że Prokopowicz, tak szybko po tragicznej śmierci żony znalazł pocieszenie w ramionach kolejnej kobiety. Ponadto, operator ma ponoć opinię dość wybuchowego mężczyzny, a w plotkarskich mediach pojawiały się doniesienia, że między nim, a żoną często dochodziło do awantur.

Nowy związek nie spodobał się także Łukaszowi Nowickiemu. Choć aktor w wywiadach zapewniał, że nie interesuje go życie osobiste byłej żony, ponoć wniósł stanowczy sprzeciw, kiedy Mlynkowa oświadczyła mu, że wraz z ich wspólnym synem Piotrem, zamierza zamieszkać u nowego chłopaka.

Jak donosi "Fakt", piosenkarce zaczyna doskwierać fakt, iż były mąż chce ingerować w jej nowy związek. Sposobem aby odwrócić jego uwagę, ma być nowa partnerka.

Halina naprawdę by chciała, by Łukasz ułożył sobie życie. On na razie nie myśli o nowym związku, ale ona dobrze wie, jakie kobiety lubi jej były mąż, i już rozpoczęła „casting” wśród swoich koleżanek – mówi Faktowi znajoma Mlynkovej.

Jak sądzicie, czy plan Halinki ma szansę się udać?