Jan Nowicki znany jest ze swego ciętego języka i ostrych komentarzy, również na temat koleżanek i kolegów z branży. Aktor był niedawno gościem Karoliny Korwin-Piotrowskiej i Tomasza Kina w programie "Magiel towarzyski". Wśród poruszanych tematów, znalazła się także Grażyna Szapołowska.
Przypomnijmy, że ponad rok temu, Grażyna Szapołowska, będąc etatową aktorką Teatru Narodowego, przyjęła posadę jurorki w show TVP2 "Bitwa na głosy". Niefortunnie dla gwiazdy, finałowy odcinek programu, emitowany na żywo zbiegł się w czasie z datą wystawiania sztuki "Tango" Sławomira Mrożka, w której również występowała. Aktorka wybrała jednak lojalność wobec telewizji i stawiła się na nagraniu show. Jan Englert, dyrektor Teatru Narodowego był zmuszony odwołać przedstawienie. W konsekwencji zwolnił aktorkę dyscyplinarnie z pracy, za co ta podała go do sądu. Wymiar sprawiedliwości przyznał jednak rację Englertowi. Jak całą sytuację skomentował Jan Nowicki?
Jeżeli była alternatywa, między jakimś kretyńskim jury, a sztuką "Tango" w reżyserii Jerzego Jarockiego to w ogóle nie zaczynajmy dyskusji na ten temat. - oburzył się aktor w programie "Magiel towarzyski".
Co to w ogóle znaczy, że ktoś jest w jury? Przecież to jest kompletny idiotyzm! To, że ludzie z jury są gwiazdami, to jest dowodem jakiegoś szaleństwa - podsumował Jan Nowicki
Zgadzacie się z opinią Jana Nowickiego? Czy może Waszym zdaniem Grażyna Szapołowska postąpiła słusznie?