Kasia Cichopek w ostatnim czasie gości na łamach kolorowej prasy nieco rzadziej niż kiedyś, a newsy które pojawiają się na jej temat zazwyczaj dotyczą jej problemów finansowych Przykładem takiej wiadomości była niedawna publikacja jednego z tabloidów dotycząca wakacji na jakie wybrała się gwiazda "M jak miłość" ze swoją rodziną. Zamiast luksusowego hotelu, Kasia i jej mąż wybrali bowiem kamping we Włoszech, a celebrytka nie miała problemu z tym, by przyznać, że sama zamierza gotować posiłki podczas urlopu. Taka postawa Kasi spotkała się z pochwałą Karoliny Korwin-Piotrowskiej:
Nie pojechała z celebryckimi znajomymi ani z kochankiem, tylko wzięła męża i dziecko. Taka gwiazda na kempingu? Jak zwykły człowiek? Otóż Kasia Cichopek znowu pokazała, że jest normalna i nie udaje "mazowieckiej Moniki Bellucci". Pojechała za swoje, wpisując się w bardzo modny w znacznie bogatszych od nas krajach trend DIY ("do it yourself"). Oszczędzaj, zarabiaj i nie wydawaj bez sensu, bo jest kryzys i obciachem jest epatowanie bogactwem. Trzeba mieć jaja i fantazję żeby pojechać na takie wakacje. Sama bym tak chciała. Jeśli ktoś więc zastanawia się, dlaczego - mimo wielu wpadek - Kasia nadal jest lubiana, ma odpowiedź. Nikogo nie udaje i za to jej chwała. I wara od niej! - powiedziała dziennikarka w rozmowie z "Party"
Zgadzacie się z opinią Karoliny? Nam najbardziej podobał się fragment o nieudawaniu "mazowieckiej Moniki Bellucci".