Zakochani co rusz wymieniali namiętne pocałunki, tulili się, a ich dłonie wciąż się szukały. Gdy po długim spacerze zgłodnieli, przysiedli w miejscowej knajpie. Richardson znów udowodniła, że uwielbia opiekować się swym ukochanym - barwnie opisuje "Fakt".
Reklama
Co tak podekscytowało dziennikarzy? Ano scena podczas posiłku.
Znana dziennikarka nie pozwoliła bowiem Zamachowskiemu samodzielnie władać nożem i widelcem. Pokroiła naleśniki i nakarmiła go.
"Fakt" pisze, że choć w Gałkowie było wiele gwiazd, to ta para najczęściej przyciągała wzrok. I nic dziwnego, skoro serwowali publiczności takie obrazki, jak na zdjęciu poniżej.
Komentarze (27)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeCzasy się zmieniają, nie ma ludzi z charakterem jak niegdyś Leon na Pradze co flaki miał i pokoje, a doświadczone damy jeno dla skabówki tudziez dla zaufanych ubeków. Ale i jego los nie poszczędził. Zmarł na syfa.