Raz w Opolu miałam odważną sukienkę, co zostało zauważone. Jeszcze nie wiem, co będę miała na sobie. Na pewno będą to trzy rzeczy, bo trzy razy występuje - mówi Kasia Moś pytana o to, w czym wystąpi na 60. KFPP w Opolu.

Okazuje się, że piosenkarka lubi mieć w szafie rozciągniętą koszulkę po tacie albo bracie.

Reklama

- Do tego spodnie dresowe, bo ja na co dzień nie chodzę ubrana elegancko. Mam 22 zwierzęta, więc gdybyście mnie czasem widzieli, to byście się zdziwili. Na co dzień nie zwracam uwagi na to, jak wyglądam, ku rozpaczy mojej mamy. Gdy wychodzę, to staram się w miarę ubrać i wyglądać - tłumaczy Moś.

Zapytana dlaczego koszulki są po tacie i bracie, odpowiada, że jej mama ma zupełnie inny styl.

- To jest pani elegancka, ja na co dzień jestem bardziej męska - tłumaczy.

Reklama