Marcin Maciejczak, który został zwycięzcą programu "The Voice Kids" wziął udział w programie mają zaledwie 13 lat. Zaskoczył trenerów muzycznego show swoją dojrzałością, możliwościami interpretacyjnymi i osobowością. Cleo, Dawid Kwiatkowski oraz Tomson i Baron od samego początku wróżyli mu zwycięstwo.

Reklama

I rzeczywiście Maciej, który był w drużynie Dawida Kwiatkowskiego został laureatem muzycznego show. Dziś ma na koncie dwie płyty a w rozmowie z dziennik.pl powiedział, jak zmieniło się jego życie od czasu wygranej.

-Moje życie po wygraniu "The Voice Kids" zmieniło się o 180 stopni. Zacząłem tworzyć. To było moje marzenie. Zobaczymy, co będzie dalej. Mam nadzieję, że wystartujemy z koncertami. Przez całą zimę skumulowałem tyle super emocji, chcę wyjść na scenę i pokazać swoim fanom moją muzykę - powiedział.

Maciejczak przyznaje, że jego pierwsza płyta poszła bardziej w gatunek "dream pop". Z kolei druga pod tytułem "Hypno" to połączenie elektroniki i dark popu.

- Spełniłem się wydając tę płytę. Ona ma swoich odbiorcó, choć nie jest dla każdego. Jest mroczna, teksty są mroczne, ale chciałem zrobić taki projekt - wyjaśnia Maciejczak.

Czy potrafi mierzyć się z hejtem i negatywnymi komentarzami?

- Mam bardzo dużą grupę wspierających fanów. Nauczyłem się nie patrzeć na złe komentarze. Nie wsysać w siebie tej złej energii. Na ten moment jestem bezpieczny i nic mi nie grozi - mówi artysta.