Beata Tyszkiewicz to ikona polskiego kina. Aktorka grała m.in. w "Lalce", "Wszystko na sprzedaż", "Marysia i Napoleon", czy w komedii romantycznej "Teraz albo nigdy!". Przez kilka lat zasiadała także w jury programu "Taniec z Gwiazdami". Zrezygnowała z tej roli i w ogóle wycofała się z show-biznesu w 2017 roku.
Powodem był jej stan zdrowia. Okazało się, że gwiazda zmaga się z poważnymi problemami kardiologicznymi. Choć jej córka Karolina Wajda, która mieszka w dworku w Głuchach pod Warszawą, wiele razy próbowała nakłonić mamę do przeprowadzki, by mogła się nią opiekować, Tyszkiewicz nie chciała się zgodzić.
Już za trzy dni a dokładnie 14 sierpnia aktorka będzie obchodzić 85. urodziny. Karolina Wajda przy tej okazji powiedziała, jak czuje się jej mama.
Wajda o stanie zdrowia Tyszkiewicz: Widzi świat w pozytywnych barwach mimo niedogodności wieku
Mama czuje się znacznie lepiej. Ma w sobie mnóstwo radości życia. Widzi świat w pozytywnych barwach mimo niedogodności wieku. Jest w świetnej formie umysłowej i nie brakuje jej poczucia humoru. Żałuję, że tylko ja tak na co dzień nie mogę z niego korzystać, bo wciąż nie chce się do mnie przeprowadzić - uchyliła rąbka tajemnicy w rozmowie z "Faktem".
Choć rodzina nie planuje wystawnego przyjęcia z tej okazji, prezentem dla Tyszkiewicz będzie przyjazd jej młodszej córki z dziećmi ze Szwajcarii.
W zeszłym roku obowiązki uniemożliwiły mojej siostrze wizytę w tym czasie w Polsce. W tym roku udało jej się tak wszystko zaplanować, że będzie mogła przyjechać do Warszawy i spędzić czas z mamą. Taka wizyta zawsze przynosi największą radość naszej mamie, ponieważ uwielbia być mamą i babcią - powiedziała w rozmowie z tygodnikiem "Świat i ludzie".