Ponad rok temu Edward Miszczak media obiegła wiadomość, że Edward Miszczak odchodzi z TVN.

"Kochani, jak wszyscy wiemy, jedyną stałą rzeczą w naszym życiu jest zmiana"- napisał w pożegnalnym mailu do zespołu stacji. Jego miejsce zajęła Lidia Kazen. Już we wrześniu na antenę TVN wraca program "Top Model". Jego prowadzącym jest Michał Piróg. Tancerz w rozmowie z Plejadą skomentował zmiany w zarządzie.

Reklama

Piróg o zmianie zarządu TVN-u: Jeżeli mi się coś znudzi, to się pożegnamy

Jestem taką osobą, która się nie układała w jakieś zażyłości z poprzednim szefostwem i też nie zamierzam tego robić z obecnym. Wykonuję swoją pracę. Jeśli ktoś chce mnie zatrudniać, to zatrudnia. To czy to jest Lidka, czy tak jak był wcześniej Edward, to nie zatrudnili mnie, bo się lubimy, tylko zatrudniają, bo się sprawdzam w pracy, więc nie mam zamiaru zawieść nowej prowadzącej, bo nie mam zamiaru siebie zawieść. Jeżeli mi się coś znudzi, to się pożegnamy. Ja tego nie odczuwam [zmian - przyp. red.] Najwięcej tracą osoby, które miały relację bliższą, bardziej zażyłą - powiedział.

Reklama

Dodał, że choć wiele zawdzięcza Miszczakowi, nigdy nie chodził na herbatki z zarządem.

Oczywiście, ja Edwardowi jestem bardzo wdzięczny za wiele rzeczy, które przeżyliśmy razem - na przestrzeni 20 lat. Ja ponad 20 lat pracuję i to był upór Edwarda, że się po latach zgodziłem też pracować w tej stacji i z nią się związałem. Życie pisze nam różne scenariusze i każdy podejmuje swoje decyzje. Taka tutaj zapadła decyzja i nie widzę, żeby był jakiś problem. Edward jest teraz dyrektorem innej stacji, Lidka jest szefową naszej stacji i też jest dobrze. Ja też nie wpadam do biura na kawkę, więc mnie to nie interesuje - stwierdził.