Małgorzata Rozenek-Majdan jako aktywna influencerka często konfrontuje się ze swoimi fanami. Nie tylko odpowiada na ich pytania, ale też mierzy się z hejtem. Tak było i tym razem.

Celebrytka w sobotę gościła w programie "Dzień dobry TVN", gdzie opowiadała o swoim udziale w programie "Azja Express". Po opuszczeniu studia wraz z mężem Radkiem Majdanem pozowała do zdjęć. Gdy na swoim Instagramie podzieliła się nagraniem z tej okazji, pojawiło się wiele krytykujących ją komentarzy. Skupiały się one głównie na jej wyglądzie.

Reklama

Wolałam panią Małgosie w nieco pełniejszej wersji, teraz te nogi wyglądają, jakby się miały zaraz złamać. Nie wygląda to naturalnie niestety, ale rzecz gustu - napisała jedna z internautek.

Szkoda, że te wszystkie treningi nie budują masy mięśniowej. Skóra i kości na tych nogach - pisała inna.

Co hejterom odpisała Małgorzata Rozenek-Majdan?

W niedzielę rano gwiazda zdecydowała się na zamieszczenie wpisu, w którym odniosła się do krytyki jej wyglądu.

Ciągle nie rozumiemy, że ta cała ciałopozytywność ma obejmować różne typy sylwetki nawet te o zgrozo, szczupłe czy wręcz chude. W ciałopozytywności chodzi o uznanie, że każdy człowiek powinien mieć pozytywne wyobrażenie o własnym ciele. Pisanie komukolwiek, że jest za gruby, chudy, wysoki, niski, prosty, krzywy, taki czy owaki jest po prostu nadużyciem i brakiem uprzejmości, a tak naprawdę czymś gorszym - napisała.

Ostro zareagowała na hejterskie komentarze.

Szanuję was jako społeczność, ale nie interesuje mnie za bardzo wasze zdanie na temat mojego wyglądu. Wyjście z domu nawet w krótkiej mini nie jest zachęceniem was do wyrażania opinii na temat moich nóg. Czy wyjście bez makijażu, do wyrażania opinii o mojej twarzy - dodała.