… We wpisie, który pojawił się na profilu Marthy wczoraj, gwiazda nie tylko informuje o wydaniu magazynu, w którym pojawia się na okładce, ale także wyjaśnia powody, dla których wzięła udział w wyjątkowej sesji, i motywuje kobiety.

"Jestem taka zachwycona, że jestem na okładce numeru! Moje motto zawsze brzmiało: „kiedy skończysz zmiany, jesteś skończony”, więc pomyślałam, dlaczego nie skorzystać z tej życiowej okazji? Mam nadzieję, że ta okładka zainspiruje Cię do wyzwania, aby próbować nowych rzeczy, bez względu na to, na jakim etapie życia jesteś. Zmiana, ewoluowanie i bycie nieustraszonym - to wszystko naprawdę bardzo dobre rzeczy", napisała Martha i zachęciła swoich fanów do zakupu pisma, które pojawi się w sprzedaży 18 maja.

Reklama

Jako że profil Marthy śledzą prawie 2 miliony osób, można się było spodziewać, że odważne zdjęcie wywoła reakcję wielu z nich. Tak się stało. Post ma setki tysięcy polubień, ale także tysiące komentarzy. Te drugie nie zawsze są przychylne. Krytycy sesji sugerują, że jeśli Martha naprawdę chce zachęcać kobiety i świat w ogóle do zmian - w tym wypadku do akceptacji dojrzałości i płynącego z niej piękna - powinna mieć odwagę pokazać się na zdjęciach w naturalnej odsłonie, a nie wyretuszowana do granic możliwości.

"Może pokaż się bez retuszu?"

"Chcesz działać przeciwko ageizmowi, jednocześnie Photoshopując się, by wyglądać jak 20-latka?!"

"Widać, że szyja i twarz są zrobione. Smutne".

To tylko nieliczne z negatywnych komentarzy. Co Wy sądzicie o sesji Marthy Stewart w stroju kąpielowym?