"Marcepan" to nowa piosenka Sanah. Artystka tworząc go nie spodziewała się, że rozpęta nim aferę.

Mimo, że utwór już jest hitem i ma ponad 5 mln wyświetleń na YouTubie a stacje radiowe szybko zaczęły go grać, nie wszystkim przypadł do gustu. Powodem są pojawiające się w nim odniesienia.

Reklama

Początek piosenki zaczyna się od słów: "Marlboro palić chciał w moim aucie". Zdaniem szefa Radia Elka z Leszna piosenka ta jest sprzeczna z polskim prawem i dlatego została zdjęta z anteny.

Polskie prawo zakazuje reklamowania wyrobów tytoniowych (...) Obowiązkiem stacji radiowych jest dbać o słuchacza, a w tym przypadku o dobro młodych ludzi. To my możemy decydować, czy puszczamy daną piosenkę, czy nie. W takich sytuacjach jak ta powinna nam się zapalić czerwona lampka - skomentował Arkadiusz Wojciechowski w rozmowie z "Press".

Zarówno wokalistka i jej managment nie nawiązały współpracy z marką papierosów. Podkreślono, że tekst jest wynikiem "inwencji twórczej".

Sama Sanah w wymowny sposób skomentowała aferę wokół piosenki. Na Instagramie zamieściła post, w którym zmieniła pierwsze zdanie piosenki na "Zadymę zrobić chciał w moim aucie".

Fani zrozumieli aluzję i zaczęli wpisywać równie wymowne komentarze: "a to nicpoń, jak on tak mógł", "oj chciał chciał", "fora ze dwora baj baj".