Tegoroczna gala Fryderyków odbywa się w Gliwicach. Podczas tego święta polskiej muzyki nie mogło zabraknąć największych gwiazd.
Wśród nich była Monika Brodka. Piosenkarka wystąpiła podczas gali i zaśpiewała piosenkę "Monika". Gdy pojawiła się na scenie zaliczyła drobną wpadkę. Zamiast publiczności w Gliwicach, powitała tę w Katowicach.
Dobry wieczór Katowice! - krzyknęła.
Po chwili się poprawiła.
Dobry wieczór Gliwice - krzyknęła i zaczęła się śmiać.
Niektórzy przyjęli tę pomyłkę z uśmiechem, inni nieco się oburzyli.
Mogą być i Katowice; Jaka wpadka masakra; To niezłe Katowice; Co za niepoważna kobieta; To jest żart - pisali.
Artystka otrzymała nagrodę za "Album roku alternatywa". Podczas gali wystąpiła w kreacji skomponowanej z dyskotekowego pasa, który był topem sukienki i przezroczystej "zbroi" zdobionej srebrnymi kolczykami. Na nogach miała białe sandałki na wysokim obcasie. Włosy Brodki były upięte kucyk a na twarzy złoty makijaż.