W rozmowie z "Super Expressem" Cleo opowiedziała o tym, jak zamierza spędzić tegoroczną Wielkanoc.
Okazuje się, że piosenkarka nie może doczekać się spotkania z najbliższymi.
Wielkanoc spędzę z rodzicami i z moim ukochanym bratem. Będziemy mieli taki spokojny azyl rodzinny. Bardzo lubię ten czas, bo rzadko mam okazję z nimi przebywać- powiedziała.
Przyznała, że w rodzinnym domu pojawi się tak naprawdę w ostatniej chwili, ale pomoże w przygotowaniach do świąt.
Jak tegoroczne święta spędzi Cleo?
Z koszyczkiem pójdzie tata, bo ja nie wiem, czy zdążę na samą święconkę. Ale jak dojadę, to wybiorę się z nim. Przygotuję mazurka. Będzie na słodko zdecydowanie. Nie wiem, dlaczego, ale jajka smakują jakoś inaczej w święta. Są jakby lepsze - stwierdziła.
Zapytania o to, czy wybierze się do kościoła, wyznała, że od po pandemii jej rodzina przestała aktywnie uczestniczyć w nabożeństwach.
Dlaczego Cleo nie pójdzie w te święta do kościoła?
Zawsze chodziliśmy do kościoła, ale po pandemii jakoś przestaliśmy. Staram się dbać w tym okresie grypowo-przeziębieniowym o rodziców i o brata też się martwię, więc od jakiegoś czasu unikamy wizyt z uwagi na tłumy- powiedziała.
Dochodzę do wniosku, że wiara polega też na tym, że odczuwam obecność Boga po prostu wszędzie. Jeżeli chcę się wyciszyć, idę do kościoła poza mszą, żeby się pomodlić i chwilę pokontemplować - tłumaczyła.