Oświadczenie o rozwodzie Joanny Krupy i Douglasa Nunesa pojawiło się we wtorek wieczorem w mediach społecznościowych.
Teraz o sprawie wypowiedziała się Edyta Górniak. Okazuje się, że piosenkarka już wcześniej wiedziała o tym rozstaniu.
Jestem bardzo wzruszona tym, że Joasia mi tak ufa, że zwierzyła mi się wcześniej, zanim musiała upublicznić tę wiadomość. Ja się z tą informacją troszeczkę oswoiłam. Obiecałam, że będę ją wspierać, przeszłam też rozwód, także publiczny, więc myślę, że będę potrafiła ją wspierać - wyznała.
Relacja Górniak i Krupy zacieśniła się, gdy piosenkarka mieszkała w Los Angeles. Wówczas Joanna rozwodziła się ze swoim pierwszym mężem Romainem Zago.
Jak Edyta Górniak odebrała wiadomość o rozwodzie Joanny Krupy?
Górniak nie ukrywa, że ta wiadomość ją zasmuciła.
Jest mi przykro, że to jest kolejne rozstanie w jej życiu. Byłam obecna też przy tym pierwszym rozstaniu, bo my mieszkaliśmy wtedy z Allanem w Los Angeles, widzieliśmy się bardzo często - mówi Górniak.
Nie kryła, że z radością obserwowała, jak rozwija się relacja Joanny i Douglasa.
"Oboje są mądrzy i wrażliwi"
Po paru miesiącach odżyła, zaczęła żyć tak normalnie, funkcjonować jak zwykle - zawsze zapracowana, kochająca, czuła, wspaniała dziewczyna. Nagle pojawił się mężczyzna. Wiecie, ona dostawała kwiaty prawie codziennie. (...) To był pierwszy mężczyzna, który zwrócił jej uwagę - opowiadała Górniak.
Życie jest jak rzeka - płynie sobie. Czasem jest tak, że ludziom jest po drodze razem, a czasami jest tak, że się po prostu te ich drogi zmieniają. Najważniejsze, żeby byli przyjaciółmi dla córki, bo jest cudowna. Szkoda każdej istoty, która jest niewinna w takiej sytuacji.Oboje są mądrzy i wrażliwi, wierzę w to całym sercem, że oni będą mogli być w przyjaźni, że będą mogli spotykać się przy jednym stole - dodała piosenkarka.