Barbara Kurdej-Szatan przestała być gwiazdą TVP, gdy na swoim Instagramie zamieściła wpis na temat funkcjonariuszy Straży Granicznej. Ówczesny prezes Jacek Kurski poinformował, że rezygnuje z dalszej współpracy z aktorką. Czy teraz, gdy prezesem jest Mateusz Matyszkowicz, jest szansa, że Basia wróci do TVP?
Barbara Kurdej-Szatan od roku nie pojawia się w serialach i koncertach organizowanych przez TVP. Jej współpraca ze stacją zakończyła się po wulgarnym wpisie o działalność funkcjonariuszy Straży Granicznej na polsko-białoruskiej granicy.
Aktorka nazwała ich "maszynami bez mózgu, bez serca, ślepo wykonującymi rozkazy". Padły również słowa o mordercach. Basia straciła wówczas kontrakty nie tylko z TVP, ale i innymi stacjami i firmami, z którymi współpracowała reklamowo.
Czy Barbara Kurdej-Szatan wróci do TVP?
Portal Jastrzabpost zapytał ją, czy możliwy jest jej powrót do TVP i co musiałoby się stać, by miał on miejsce.
To nie jest kwestia zmiany prezesa, tylko partii politycznej, która rządzi i która zdecydowała o tym, żeby mnie tam nie było - powiedziała.
Czy tęskni za pracą na planie "M jak miłość?
Trudno powiedzieć. Byłam tam osiem czy dziewięć lat, więc wiadomo, że zżyłam się z ludźmi. Ale mam na tyle dużo projektów, że już pracując w "M jak miłość" miałam takie sygnały, że pytano mnie, po co mi teatr, skoro i tak nie mam dla nich terminów, a dla mnie teatr był zawsze bardzo ważny - stwierdziła.