Mama Ginekolog, czyli Nicole Sochacki-Wójcicka wywołała ostatnio burzę medialną. Powodem było jej nagranie zamieszczone w sieci. Celebrytka przyznała się, że przyjmuje poza kolejnością rodzinę i koleżanki. Robiła to w godzinach pracy, jednak na sprzęcie ufundowanym przez NFZ.
Najpierw próbowała wybrnąć z sytuacji i tłumaczyła, że przełożeni pozwalają jej na takie praktyki i dodała, że “każdy lekarz tak robi”. NFZ zażądał jednak wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Mama Ginekolog postanowiła wyciszyć się i zniknąć z sieci.
Teraz wróciła i zabrała głos. Zamieściła post o tym, że “dostaje błotem lub zgniłym jajem” i dlatego nie chce się wychylać. Stwierdziła, że odniesie się do tematu.
Chciałam wam powiedzieć, że oczywiście się odniosę do tego tematu, ale jak sprawa będzie już wyjaśniona. Trudno by było, jakbym się teraz odnosiła, co więcej duża część elementów tej sprawy to tajemnica lekarska. Natomiast to nie jest tak, że ja nie chcę wam powiedzieć, po prostu nie mogę. [...] Na razie chcę odpocząć- stwierdziła.
Internautom nie spodobały się te tłumaczenia.
Zero pokory, zero wstydu, czyste wyrachowanie;Jej odpowiedzi tylko potwierdzają to, że do niej nie dotarło, co zrobiła i że zrobiła coś złego, niepoprawnego i powinna przeprosić;Milczenie jest złotem - pisali.