"Guardian" wyjaśnia, że tytuł książki "Spare" (zapasowy) pochodzi ze starego powiedzenia popularnego w kręgach brytyjskiej rodziny królewskiej i arystokracji, które głosi, że syn pierworodny jest dziedzicem tytułów, władzy i fortuny, a drugi syn jest "zapasowy", na wypadek gdyby coś przydarzyło się pierwszemu. Dziennik "Telegraph" podaje, że Harry pisze w swej książce, iż książę William i jego żona Kate "zachęcali go, by ubrał nazistowski mundur" na przebierany bal w 2005 roku. Obydwoje mieli "ryczeć ze śmiechu", gdy zobaczyli jego kostium.

Reklama

Książe opisuje też kłótnię z bratem, do której doszło w 2019 roku w jego domu w Pałacu Kensington, gdy William skrytykował jego żonę Meghan i nazwał ją "trudną", "nieuprzejmą" i "uszczypliwą". Harry zarzucił Williamowi, że powtarza "narrację prasy" na temat jego żony i bracia zaczęli na siebie krzyczeć. Harry oskarżył wtedy Williama, że zachowuje się jak dziedzic korony, który nie jest w stanie zrozumieć jak czuje się młodszy brat, który nie jest zadowolony z roli "zapasowego" następcy tronu.

Książę William był coraz bardziej wzburzony podczas kłótni i chcąc go uspokoić Harry podał mu szklankę wody. A wtedy "on odstawił wodę, obrzucił mnie kolejnym wyzwiskiem i rzucił się na mnie. To wszystko zdarzyło się tak szybko. (...) Złapał mnie za kołnierz, zrywając mój naszyjnik, i powalił mnie na podłogę. Wylądowałem na misce psa, która pękła pod moimi plecami, a jej kawałki poraniły mnie. Leżałem tam przez chwilę, oszołomiony, a potem wstałem i powiedziałem mu, żeby wyszedł" - napisał Harry. William wyszedł, a potem wrócił, "wyglądał jakby żałował i przeprosił mnie" - relacjonował książę.

Rozgoryczenie osią książki

Reklama

Osią narracji w książce Harry'ego - jak ocenia "Guardian" - jest jego rozgoryczenie, związane z tym, że jest "zapasowym" następcą. Przewija się ono przez rozdziały poświęcone jego dzieciństwu, nauce w szkole, "karierze" członka rodziny królewskiej i służbie w brytyjskiej armii oraz relacjom z rodziną i Meghan. Książę cytuje w książce swego ojca, króla Karola III, który w dniu narodzin Harry'ego miał powiedzieć do swej żony, księżnej Diany: "Wspaniale! Dałaś mi już następcę i jego zastępcę - spełniłem swój obowiązek".

"Guardian" ocenia, że książę nikogo nie oszczędza w swej książce, opisując "niezwykle prywatne sceny i rozmowy". W wywiadzie dla telewizji ITV Harry powiedział: "chciałbym odzyskać mojego ojca, chciałbym odzyskać mojego brata". Jednak, jak komentuje dziennik, "zważywszy na szczegóły relacjonowane w jego książce, to nie jest prawdopodobne w najbliższej przyszłości".

W książce księcia powracają tematy poruszone przez niego i jego żonę w wywiadzie dla Opry Winfrey i serialu dokumentalnym Netfliksa - podaje "Guardian". Netflix udostępnił w połowie grudnia ostatnią część budzącego duże kontrowersje serialu przedstawiającego z perspektywy Harry'ego i Meghan wydarzenia, które doprowadziły do tego, że na początku 2020 roku ogłosili oni, że rezygnują z pełnienia obowiązków w rodzinie królewskiej, a wkrótce później wyjechali z Wielkiej Brytanii. Odcinki te są niespodziewanie ostrym atakiem Harry'ego, zwłaszcza na starszego brata.

Harry opowiada m.in. jak "przerażające" było to, kiedy William "wrzeszczał i krzyczał" na niego, gdy w rodzinie królewskiej omawiana była przyszłość jego i Meghan. Twierdzi też, że to historie podsuwane mediom przez biuro Williama wbiły między nich klin, a także, że Meghan lepiej pełniła obowiązki członka rodziny królewskiej niż William i to było przyczyną niechęci do niej. Powiedział też, że to on, a nie Meghan był inicjatorem decyzji o rezygnacji z pełnienia obowiązków w rodzinie królewskiej i wyjazdu do USA, skąd pochodzi jego żona.

Premiera autobiografii Harry'ego "Spare" odbędzie się 10 stycznia.